Znajdź opowiadanie:

"SCHAUDICH" - natalia

(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)



FRAGMENT

W ciągu dnia nie miałam problemów ze snem. Mogłam położyć się w dowolnym miejscu i już po kilku minutach zasypiałam. Wieczorami, kiedy było ciemno i chicho, wpatrywałam się w sufit i bałam się zamknąć oczy.
Najgorzej, moi kochani uczniowie, to być takimi dziobakami. Siedzieć, zakuwać, niewiele rozumieć. Nie za dobrze się ubierać. Nie udzielać się społecznie. Później kończycie szkołę, przychodzicie tydzień później na matury i nikt już nie pamięta waszych imion. W życiu trzeba być kimś. Większość z was nie ma to szans. Nie mówię tego złośliwie, jestem po prostu szczera z natury, moi drodzy… Ale walczcie sobie dalej, walczcie, może komuś się uda... Teraz przejdziemy do usprawiedliwień za ostatni tydzień...
Słowa, na które nie zwracałam uwagi w ciągu dnia, wieczorami wydawały mi się ważne. Wstałam. Wyciągnęłam z torby aparat, włączyłam komputer. Po chwili uważnie oglądałam ostatnie ujęcia na ekranie. Nie obcięłam nikomu ani głowy ani butów. Balans bieli był poprawny. Kilka zdjęć było wyostrzonych tak, jak chciałam. Byłam też zadowolona ze światła. Ale wciąż coś mi przeszkadzało.
Bill Kaulitz wyglądał dzisiaj jeszcze lepiej niż podczas poprzedniej sesji zdjęciowej. Był wyspany i radosny, a pod koniec osobiście podziękował wszystkim członkom ekipy. Potrząsnął też moją ręką. Ułamek sekundy dłużej niż reszcie. Ale to mogło być złudzenie.
-Jestem przyzwyczajony do innego rodzaju pracy – wytłumaczył David Jost, wskazując na krzesło znajdujące się koło jego biurka. Sam zajął miejsce po przeciwnej stronie.

autorka: natalia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.