(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
FRAGMENT
Ubrała się, założyła torbę przez ramię, i zamiast, jak to miała w zwyczaju od 11 lat, zaczekać na brata, wyszła sama. Zmowa milczenia trwała u nich zaskakująco najdłużej, bo już od czterech dni. Jeszcze nigdy tak długo się na siebie nie gniewali, z prostej przyczyny – żadne nie potrafiło żyć bez rozmowy z drugim. Byli dwoma przeciwnościami, ale kochali siebie za wady i zalety. Ale teraz Róża doszła do wniosku, że Kuba przesadził, a Kuba postanowił nie przepraszać siostry, wiedząc, że ta kłótnia była spowodowana przez siostrę; to ona nie potrafiła żartować sama z siebie. Kiedy śmiała się z tego, że on nie umie kochać – było dobrze, kiedy śmiała się, że źle wykonuje ruch taneczny i tańczy jak pokraka – było dobrze, kiedy podśmiewała się z jego porażek – było dobrze, ale gdy on już chciał ją dla żartów rozzłościć – zachowała się jak księżniczka, której nic nie można powiedzieć. Wiedział, że te wyzwanie ją od dziwek było lekką przesadą, ale zdenerwował się i tyle. Tym razem jednak nie miał zamiaru odpuścić. Chce niech się gniewa, jemu nic do tego. W końcu nie jest jego dziewczyną, nie muszą ze sobą rozmawiać.
Szła wolnym spacerkiem, nie mając ochoty w ogóle trafić do szkoły. Wiedziała jednak, że gdyby poszła na wagary, ojciec, jako pierwszy by się o tym dowiedział. Kuba już by się o to postarał. Od kiedy przestali ze sobą rozmawiać, Kuba na wszelkie sposoby starał się utrudnić jej życie.
autorka: Kainka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz