(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
Tom siedział w ogrodzie grając na gitarze, jego długie włosy zamieniły się w blond dredy. Luźna koszulka przypominała niemalże sukienkę. Melodia spokojnie wydobywała się spod jego wyćwiczonych palców. Z oddali docierały do niego śmiechy jego brata i Bianki. Tom popatrzył w tamtą stronę. Bill strasznie skakał przy dziewięciolatce. Spełniał jej każdą zachciankę i bronił jak na starszego brata przystało. Jego oczy skierowały się ku trzynastolatce i siedemnastolatka siedzącego przy stole wraz z jego mamą i October.
Cassandra wyrosła niesamowicie. W sumie on też. Oliver to już wcale nie przypominał tego urwisa z podwórka. Jego ręka powoli pokrywała się tatuażami. Pomimo tego, że kolor oczu odziedziczył po Peterze kształt zdecydowanie należał do October. Grywał trochę na gitarze jak Tom i nawet miał swoją kapele którą założył z kumplami ze szkoły. Zamknęli się w gatunkach muzyki corowej i trzeba było przyznać, że wychodziło im nawet całkiem dobrze, żeby nie powiedzieć bardzo dobrze. Był wysoki a jego kasztanowe włosy opadały mu na twarz. Szczupły jak szczypior. A mimo to na brak powodzenia u dziewcząt nie narzekał.
Gdyby nie to, że wiedział iż Cassandra była jego siostrą nigdy by o tym nie pomyślał. Niczym go nie przypominała. Może uśmiechem. I maniera która miała w głosie. Jej blond włosy były mocno wycieniowane jednak mimo to sięgały do pasa. Jej oczy były wielkie, piękne i miały niespotykany lazurowy odcień. Jeden z najpiękniejszych odcieni jakie kiedykolwiek widział. Była pulchniejsza niż pozostałe dziewczyny w jej wieku. Jak na trzynastolatke była bardzo dobrze rozwinięta fizycznie. Była od Toma niższa o głowę. Dzięki czemu ciągle odczuwał to, że była od niego młodsza o rok.
Bianka odstawala od rodzeństwa. Ale nie tylko od rodzeństwa bo od rodziców również. Dziewieciolatka miała wielkie oczy w odcieniu wscieklej zieleni. Jej miedziane włosy zwijaly sie w pierścionki przez co każdy układał się jak mu się zywnie podobało. Biorąc pod uwagę, że i October i Peter mieli ciemne włosy to cudem była blondynka. Jednak ten rudzielec zachwycał wszystkich. Jego młodszego brata najbardziej.
autor: Sandra Wasińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz