Znajdź opowiadanie:

"SCHATZ, DU ARSCHLOCH"- Gucia

(By przejść do bloga, kliknij w obrazek) 

FRAGMENT

Jestem córką piosenkarki i wojskowego. O mamie niestety za wiele wam nie powiem, bo sama jej dobrze nie pamiętam. Zmarła gdy miałam trzy lata, podczas porodu jednego z moich braci. Ale do braci jeszcze dojdziemy. Wiem tylko tyle, że moja mama była cudowną kobietą, oddaną swojej rodzinie w stu procentach. Wiedząc, że może nie przeżyć kolejnego porodu nie dała za wygraną i wydała na świat mojego najmłodszego brata. Mój ojciec natomiast jest człowiekiem o stalowych nerwach. Sama się zastanawiam jak mu się udało pozostać normalnym mając na wychowaniu piątkę dzieci i żadnej pomocy z zewnątrz. Jak już wam powiedziałam mój ojciec jest wojskowym. Obecnie od jakiś trzech lat jest dyrektorem w szkole wojskowej w Tennessee, przejął to stanowisko po swoim ojcu, który musiał ustąpić mu miejsca, bo sam nie był już na siłach prowadzić tej szkoły. Moi bracia? Hmmm. Od którego by zacząć. Jest ich aż czterech. Zacznijmy od Tylera, najstarszego, a zarazem najbardziej poukładanego. Tyler po śmierci mamy starał się pomagać ojcu jak tylko mógł. Gdy zmarła mama miał zaledwie 10 lat, bardzo szybko musiał dorosnąć, czasem się zastanawiam czy nie za szybko. Troy. Ahh, mój najukochańszy braciszek. Nawet nie wiem co mogę wam o nim powiedzieć, tak aby nie skompromitować go na samym początku. Jest najbardziej stukniętym człowiekiem jaki kiedykolwiek stanął mi na drodze, przy nim nie ma miejsca na smutki. Adam. Brat średni, jak to mamy w zwyczaju go określać- dosłownie i w przenośni. I najmłodszy Kai. Największy słodziak w rodzinie. Skryty i cichy.
No to tyle o mojej rodzince. Najważniejsze rzeczy już wiecie, więc możemy wrócić do mnie.

autor: Gucia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.