"UM JEDEN PREIS" - Agness

(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)

FRAGMENT

– No chooodź. Nie bądź taka uparta – ciągnął dalej nieustępliwie.

Wiedziała, że jedynym wyjściem było dalej iść w zaparte i nie dać mu się tak łatwo przekonać. Nie wiedziała natomiast, że to tylko sprawiało, że potraktował to, jak wyzwanie.

Miała coś odpowiedzieć, ale zapomniała o tym w chwili, gdy podniósł się z podłogi i stanął tuż przed nią otulony narzutą. Nie spojrzał jej w oczy, ale oparł czoło na jej czole. Gdyby wiedziała, że głowa pulsowała mu tępym bólem i z trudem to ignorował. Gdyby wiedziała, że dla niego przyjemności są warte każdej ceny. Być może wtedy nie myślałaby wyłącznie o tym, że liczył na powtórkę poprzedniego wieczoru.

– Słuchaj, ja chyba powinnam... – zaczęła cichutko, z coraz większym trudem, i delikatnie zagryzła wargę. Usta chłopaka były tak blisko, że czuła na swojej twarzy jego ciepły oddech – ...iść.

– Skoro tak – mruknął zrezygnowany, odrywając się od niej, i podchwycił jej spojrzenie, a narzuta, która skrywała jego ciało, bezwolnie opadła na podłogę.

Patrzyła na niego w zdumieniu. Odruchowo zlustrowała go wzrokiem, kiedy tak stał przed nią w całej swojej okazałości. Nie wyglądał na zawstydzonego, a jego pewność siebie dodawała jej odwagi. Czuła, że pieką ją policzki. Podobnie jak czuła na sobie jego wzrok, pełen satysfakcji i samozadowolenia

Wzdrygnęła się, gdy dotknął dłonią jej rozgrzanego policzka. Miał szorstkie koniuszki palców. Nie to jednak sprawiło, że poczuła się rozochocona do granic możliwości. Nie jego ciało. To jego oczy miały nad nią taką władzę. Czekoladowe tęczówki były nieprzeniknione, deprymujące i bardzo podniecające. Nie minął moment, gdy zbliżył twarz do jej twarzy. Zażenowanie i głupi rozsądek zastąpiła przyjemna fala ekscytacji. Była niemal pewna, że za chwilę zapomni o wszystkim.

Zamknęła oczy i czekała, aż po raz kolejny poczuje smak jego ust na swoich. Była przygotowana na wszystko, a może nawet i odrobinę więcej. W zamian otrzymała...

Zaraz, zaraz, tylko buziaka w policzek?!

– Zdawało mi się, czy mówiłaś, że powinnaś już iść?

autorka: Agness