(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
[To opowiadanie jest nadal dostępne dzięki pracy Spisu oraz Czytelników, którzy okazali swoje wsparcie.]
FRAGMENT:
– Czy nie powinno tu być ludzi? –zapytałam zdziwiona. Nie pierwszy raz byłam nad tym jeziorem i zawsze było kilku plażowiczów, opalających się dziewcząt bądź wygłupiających się w wodzie chłopaków, dzieci i ich rodziców. Jedyną rzeczą odróżniającą te jezioro od innych to fakt iż to jest własnością prywatną i przy wjeździe na teren przy jeziorze pobierana jest opłata.
– Przecież mówiłem Ci, że będziemy sami. – odpowiedział chłopak. Uśmiechnęłam się na te słowa. Tom zamkną samochód i ruszyliśmy w kierunku koca. Kiedy znaleźliśmy się już na kocu postanowiłam wystawić moje ciało na działanie promieni słonecznych. Wstałam z koca i ruszając biodrami na boki zsunęłam z siebie spodenki po czym zdjęłam bluzkę. Czułam na sobie przeszywający wzrok Toma.
– Masz zamiar siedzieć w długich spodniach i koszulce? – spojrzałam na Niego z góry i zapytałam.
– Nie – powiedział z szatańskim uśmiechem, po czym w mgnieniu oka zdjął spodnie i koszulkę zostając tym samym w spodenkach do pływania. – Ale nie mam też zamiaru opalać się na sucho. – rzekł. Poczułam Jego dłonie jedna w okolicy kolan a drugą na plecach i już niósł mnie w kierunku jeziora.
– Ejjjjj ! Potrafię sama trafić do jeziora. – krzyczałam przez śmiech. Na moje słowa Tom przyspieszył. Zatrzymał się dopiero gdy woda sięgała mu do pasa, wtedy puścił mnie tak, że mogłam stanąć w wodzie.
– Ziemne ! Zimneeee ! Zimnee ! – jęknęłam kilkakrotnie.
– Marudzisz woda jest świetna – powiedział po czym zanurzył się w wodzie po to aby wypłynąć za moimi plecami. Odwróciłam się do niego z cwanym uśmiechem.
– W sam raz jest tak? – zaśmiałam się.
– Tak. – Opowiedział pewny siebie. – Oszz Ty – krzyknął kiedy poczuł na swojej twarzy i torsie wodę którą Go ochlapałam. – Już ja się odwdzięczę. – po czym ja też zostałam ochlapana. Bawiliśmy się tak jak dzieci dość długo i zrobiło się nam obojgu naprawdę zimno.
autorka: Ninquelote
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz